Szwecja to według wielu rankingów jeden z najlepszych krajów do wychowywania dzieci. Zajmuje wysokie, 2gie miejsce w rankingu US News & World Report.
Co powoduje, że jest to kraj tak przyjazny rodzinom? Dlaczego wyróżnia się spośród innych krajów?
Poniżej przedstawiam aspekty, które sama doceniam wychowując dwójkę dzieci w wieku 2,5 lat i 4 miesięcy. Jest 10 powodów, które według mnie są najistotniejsze.
1. Opieka przy porodzie
Szpitale działają tu bardzo sprawnie i profesjonalnie. Przyszła mama może napisać list porodowy, gdzie pisze o ewentualnych specjalnych potrzebach, oczekiwaniach wobec personelu, otwartości na środki przeciwbólowe a także obawach związanych z porodem.
Sama rodziłam w dwóch różnych szpitalach w Sztokholmie i z obydwu byłam bardzo zadowolona. Zwykle szpitale zachęcają kobiety do pozostania jak najdłużej w domu podczas fazy skurczów. Osobiście uważam to za dobre rozwiązanie, w domu jest przyjemniej niż w szpitalu. Podczas porodu opiekują się wami zwykle 2 położne. Mój mąż mógł wspierać mnie przy porodzie nawet gdy wybuchła pandemia.
Po porodzie dostajemy naszą pociechę od razu na klatkę piersiową, skóra do skóry i mamy 2-3 godziny czasu, żeby ochłonąć zanim przewiozą nas do naszego pokoju. Jeszcze w Sali porodowejdostajemy fike – czyli kawę i przekaskę ze szwedzkimi flagami. Jest to bardzo miły akcent, który podkreśla wzniosłość chwili.
Nasz maluszek jest caly czas z rodzicami, nikt nam go nie zabiera. Dla mnie bardzo ważne było, że partner może z nami zostac na noc. Niestety za drugim razem ze wzgędu na covid-19 mógł towarzyszyć mi jedynie na sali porodowej.
Nie musimy się martwić o żadne środki higieniczne bo wszystko jest już na miejscu.Dodatkowo mamy dostają pakiet powitalny składający sięz pieluszek, gazetki, zniżek i próbek produktów dla dzieci.
Jesteśmy bardzo dokładnie informowana o dalszym przebiegu wizyt lekarskich, karmieniu piersią i jak postępować z dzieckiem w pierwszych tygodniach życia.
Po tygodniu pielęgniarka z wybranej przychodni odwiedza rodzinę w domu i daje informacje na temat dzieci i karmienia, przedstawia też plan kolejnych wizyt w przychodni oraz szczepień.
Bardzo pozytywnym zaskoczeniem było dla mnie podejście pracowników służby zdrowia. Wszyscy mega pomocni i sympatyczni. Skoncentrowani na zapewnieniu mamom nie tylko profesjonalnej pomocy ale również wsparcia mentalnego w tych pierwszych dniach po porodzie. Co chwila ktoś przychodził i pytał jak się czuję, czy czegoś mi potrzeba. Był to jeden z powodów, dzięki którym poród i pobyt w szpitalu był po prostu przyjemnym doświadczeniem pomimo bólu, który przecież jest tego nieodłącznym elementem.
Narodziny w czasie koronawirusa, Sztokholm
2. Szwecja ma jedne z najlepszych warunków urlopu
macierzyńskiego na świecie.
W Szwecji można wykorzystać 480 dni płatnego urlopu macierzyńskiego i tacierzyńskiego. Do 18 miesięcy po porodzie można wcale nie brać płatnego urlopu, a dni wykorzystać aż do 12go roku życia (uwaga po 4-rtym roku życia można wykorzystać jedynie 96 dni). Oprócz urlopu rodzicielskiego ojcowie mają również 10 dodatkowych dni wolnego po urodzeniu dziecka.
Wszystkie 480 dni dzielone są po równo między rodziców. Każdy musi wykorzystać minimum 90 dni, a resztę partner może oddać partnerce, lub odwrotnie. Ma to na celu wyrównanie szans na rynku pracy między kobietami i mężczyznami, a także włączenie ojców w bardziej aktywne wychowanie dzieci. I faktycznie tak się dzieje, normalny jest tu widok tatusiów spacerujących z wózkami, czy bawiących się z dziećmi na placu zabaw.
W pierwszym roku zycia dziecka można również wziąć 30 podwójnych dni, kiedy rodzice mogą być na urlopie razem oraz pobierać zasiłek. Wiele rodzin korzysta z tej opcji i robi sobie dodatkowe wakacje.
3. Istniejące platformy do spotkań rodziców z dziećmi
Spędzając dużo czasu z dzieckiem, często nabieramy ochoty, żeby porozmawiać z kimś dorosłym.
To, co bardzo doceniałam na macierzyńskim to tzw öppna förskola czyli w dosłownym tłumaczeniu otwarte przedszkole. Tu spotykają się rodzice z dziećmi, rozmawiają, piją kawę. Dla dzieci są też aktywności, np. sångstund czyli chwila śpiewu.
W przychodni organizowane są spotkania mam z dziećmi. Są to spotkania tematyczne, gdzie rozmawia się o przeżyciach, jedzeniu, masażu dziecka itp. wspólnie z pielęgniarką.
Popularne są też baby yoga, basen dla niemowlaków i treningi dla młodych mam. Są to jednak płatne aktywności.
W Sztokholmie natknęłam się również na spotkanie ”Svenska med baby” czyli nauka języka szwedzkiego z dziećmi.
Ważne jest, żeby mamy nie czuły się za bardzo odosobnione i miały kogoś kto przechodzi przez ten sam piękny lecz bardzo wymagający czas. W kupie raźniej 🙂
4. Work-life balance
Nadszedł czas powrotu do pracy. Po tygodniu od rozpoczęcia przedszkola, nasze dziecko choruje. W naszych głowach kłębią się myśli co powie pracodawca jak wezmę wolne, żeby zająć się chorym dzieckiem. Przecież dopiero co wróciłam do pracy. W Szwecji, nikt tym nie będzie zaskoczony. Rodzina jest tu wartością numer jeden. Jest tzw. VAB (vård av barn), w dosłownym tłumaczeniu to opieka nad dzieckiem. Można wziąć nawet do 120 dni VAB w roku. Do 7 dni nie trzeba przedstawiać żadnego zwolnienia od lekarza (do 12go roku zycia).
W Szwecji bardzo dba się o work-life balance, więc rodzice często mają możliwość elastycznych warunków pracy. Nadgodziny nie są aż tak popularne. W biurach można spotkać pokoje dla dzieci. Szwedzi używają często słowa Lagom, czyli w sam raz, nie za dużo nie za mało. Z reguły więc doskonale odnajdują balans między pracą a życiem rodzinnym.
5. Finanse
Muszę przyznać, że posiadanie dzieci nie wiąże się w Szwecji z dużymi wydatkami. Wręcz przeciwnie, jest taniej niż myślałam.
Na każde dziecko dostaje się 1250 koron (ok 520 zł) zasiłku do 18 roku życia. To prawie pokrywa opłatę za przedszkole, za które płaci się w zależności od zarobków i ilości dzieci (maksymalnie 1478 SEK, za czwarte dziecko nie płaci się nic).
Szkoła i uczelnie są bezpłatne, dzieci dostają w niej również obiady i książki.
Darmowe jest też leczenie dla dzieci, w tym stomatologicznej niektóre leki. Jakie było moje zdziwienie gdy odbierając dla Pablo receptę na dwa ogromne balsamy i maść w aptece zapłaciłam 0 SEK. Farmaceutka wyjaśniła mi wtedy, że większość leków dla dzieci do 18go roku życia jest dofinansowywanych.
Jeśli chodzi o ubrania, czy akcesoria dla dzieci, bardzo tanie są second handy, bądź też aplikacje takie jak blocket, na których można odkupywać od innych używane rzeczy w bardzo dobrym stanie. Sami bardzo rzadko kupujemy coś „nowego” dla dzieci.
Samochód z second handu, 100 SEK, Sztokholm
6. Mało papirologii
Jeśli nie przepadacie za administracją, pieczątkami, kolejkami, papierami, Szwecja jest idealnym krajem dla was. Większość spraw w urzędach załatwia się sprawnie, online, bez zbędnej papierologii, bez pieczątek, infolinie działają świetnie i ludzie w urzędach są bardzo pomocni (nie mówię tu o urzędzie imigracyjnym, tu może być czasem pod górkę ze względu na dużą liczbę przyjezdnych).
Dziecko dostaje swój numer personalny, odpowiednik naszego peselu od razu po urodzeniu, jeszcze zanim znane jest jego imię. Do tygodnia po urodzeniu dziecka, rodzice dostają pocztą prosty formularz do uzupełnienia, gdzie piszą jakie imiona i nazwisko wybrali dla swojego dziecka, po czym wysyłają to do urzędu i dziecko jest już zarejestrowane. Takie to proste…
Zapisy do przedszkoli także są bardzo proste, robi się to online, na jednej stronie i wybiera się 5 przedszkoli, do których stoi się w kolejce. Jeśli dziecko ma w wybranym przedszkolu rodzeństwo, ma do tego przedszkola pierwszeństwo.
Pierwsze przedszkole Pablo, Alvik, Sztokholm
Zapisy do szkół również są bardzo proste, ale warto wiedzieć, że do niektórych trzeba się ustawić w kolejkę (nawet kilka lat wcześniej).
Jeśli chodzi o recepty, od lekarza nie dostajemy żadnych papierków. Wszystko jest w systemie, a leki możemy odebrać w dowolnej aptece po podaniu numeru personalnego (odpowiednik naszego peselu) i wylegitymowaniu się.
7. Przyjazna infrastruktura
W Szwecji, zagospodarowanie terenu jest bardzo dobrze przemyślane i przyjazne rowerzystom oraz przechodniom, także tym z wózkami. Chodniki, autobusy, metro, wejścia do lokali, są dostosowane dla wózków. WINDY DZIAŁAJĄ! Rodzic z wózkiem ZAWSZEwchodzi do autobusu za darmo (żeby nie musieć zostawiać dziecka i iść skasować bilet na początek autobusu).
Chodzenie z dziećmi do restauracji i kawiarni jest normalne. W większości są przebieraki i krzesełka dla dzieci. W galeriach jest tez często specjalna strefa dla niemowląt. W bibliotekach są kąciki dla dzieci i można nawet znaleźć książki po polsku jak również w innych językach.
Na każdym kroku jest plac zabaw. Dziki zachód, owocowy raj, żuki, autobus i inne tematyki. Byłabym w siódmym niebie jak za moich czasów byłyby takie bajkowe miejsca. Na szczęście trzepak i garaże też były fajne.
Cukiernia, Rålambshovsparken, Sztokholm
8. Podejście do dzieci
W Szwecji bardzo dba się o dzieci i ich prawa. Dziecko ma tu bardzo dużo do powiedzenia. Pozwala się im na eksplorowanie świata przez nich samych, wchodzenie na drzewa czy zabawy w błocie. Są bardzo brudne i może czasem jest im zimno (w przedszkolu na dwór wychodzą również gdy jest zimno, czy pada deszcz) ale na pewno są szczęśliwe..
9. Dużo możliwości spędzania wolnego czasu
Nigdzie nie widziałam tylu biegających i ćwiczących ludzi co w Szwecji. Szwedzi lubią spędzać czas uprawiając sport, a dzieci wcale im w tym nie przeszkadzają. Popularne są wózki do biegania czy przyczepki rowerowe dla dzieci. W parkach i na osiedlach możemy znaleźć wiele ulicznych siłowni.
Natura jest tu przepiękna, ogromne tereny leśne, parki w środku miast, bardzo dużo jezior. Szwedzi uwielbiają spędzać czas na łonie natury. Popularne są tu wyjazdy na działki (tzw. stugi). Ale nawet w miastach zieleń jest bardzo ważnym elementem.
W samym Sztokholmie, który położony jest na wyspach, woda i zieleń jest wszędzie, co czyni spacer z dziećmi jeszcze przyjemniejszym. W mieście i poza nim wiele miejsc kąpielowych. Można również wynająć łódkę czy kajak. Jest tu również wiele muzeów, także darmowych, tu jest link:https://www.visitstockholm.com/guides/museums-with-free-entry/,farmy ze zwierzętami wiejskimi, a także wiele innych atrakcji i eventów dla dzieci.
Kaczki, Sztokholm
Aktywny tata i zmęczony syn, Sztokholm
10. Gender equality / równość płci
W gender equality index (wskaźnik równouprawnienia plci, stworzone przez Europejski Instytut ds. Równości Kobiet i Mężczyzn),Szwecja osiągnęła najwyższy wynik wśród wszystkich krajów europejskich.
Szwecja bardzo dba o równouprawnienie. Zaprzecza wielu stereotypom dotyczącym płci. Pani domu = Pan domu. Mężczyźni są aktywni w pracach domowych i przy wychowywaniu dzieci a kobiety są aktywne zawodowo. Wiele kobiet wykonuje „typowo męskie zawody”. Brak jest sztucznych ograniczeń, które wpływają na nasze dzieci, dzięki temu same mogą wybrać, co na prawdę ich interesuje. Od małego również widzą, że ich tata jest równie zaangażowany w życie rodzinne co mama.
Według mnie, Szwecja zdobyła 2 miejsce w rankingu najlepszych krajów do wychowywania dzieci sprawiedliwie. Życie z małymi dziećmi jest tu proste. I chociaż są rzeczy, które można byłoby zmienić lub usprawnić, to dla mnie i mojej rodziny jest to bardzo przyjazny kraj. Kraj ten daje rodzinom bardzo wiele możliwości spędzania czasu razem i ogranicza stres związany z godzeniem pracy zawodowej i wychowywania dzieci.
A wy? Napiszcie w komentarzach czy zgadzacie się z rankingiem!
Najnowsze komentarze